Proces o zniesławienie? Proszę bardzo !
Odniosę się tylko do jego koronnego zarzutu, powtarzanego zresztą w różnych mediach. Mianowicie, że źródłem całego konfliktu jest moja prywata. Myślę że każdy, kto w miarę uważnie śledzi losy Dworu w ostatnich dziesięcioleciach, ma o tym własne zdanie. Ale może w imię „prawdy historycznej” warto przywołać epizod sprzed 30 lat, kiedy ważył się los tego zabytku. PGR jako właściciel stawiał sprawę brutalnie: albo ktoś natychmiast przejmie tę ruinę, albo nastąpi rozbiórka. Na moją prośbę jako społecznego kustosza, pani konserwator zwołała naradę z udziałem wszystkich zainteresowanych. Naświetliła problem: cennemu zabytkowi, który bez uszczerbku przetrwał wojnę i czasy szabrowników, teraz grozi rozbiórka. Na pytanie, czy ktoś ma pomysł co dalej - zapadło milczenie. Powiedziałem, że wiem, co zrobić, ale proszę o trzy rzeczy: kilka milionów (uwaga: ówczesnych) na zabezpieczenie obiektu, pełnomocnictwo od właściciela i prawo do zamieszkania w Dworze. Wyłożenie pierwszych funduszy zadeklarowała pani konserwator. Dyrektor PGRu, nim przyjął warunki, serio przy świadkach zaproponował: „Po co panu pełnomocnictwo? Chodźmy do notariusza i masz pan zamek za symboliczną złotówkę na własność!”. Otóż odmówiłem.
Tak wyglądała moja prywata wtedy i nie inaczej jest teraz. To nie ja przebieram nogami, by zawłaszczyć Dwór „Czarne”, a najpierw nasze mieszkanie.
W drugim z wym. artykułów jest o tym, jak to J.Bogulak wtargnąwszy do naszego mieszkania, oświadczył, że jest w nim zameldowany, na co przybyłym policjantom okazał się jakimś dokumentem. Na nasz ostry sprzeciw, złożony nazajutrz w Wydziale Obsługi Mieszkańców, już po trzech godzinach mieliśmy odpowiedź. Owszem, pan Jarosław Bogulak został zameldowany w budynku Dworu, ale nie w mieszkaniu kustosza, będącym samodzielnym lokalem o konkretnej numeracji.
Podobnie wygląda to z wszystkimi zarzutami i działaniami podejmowanymi przeciwko mnie przez obecny zarządu FKE.
Wiadomość, iż J.Bogulak czując się zniesławiony, wniósł m.in. przeciwko mnie pozew sądowy, to dobra wiadomość.
Ależ proszę Jarku, jestem do dyspozycji!
Komentarze
Rzepiur @ 79.186.15.*
wysłany: 2012-11-20 00:39
Jak czytałem w Nowinach, ten Bogulak wszedł na chama do mieszkania i się rozgoszcza, bo się zameldował. A Pan ma ciemno, bo wyłączył prąd. Trzeba było go przyjąć i spuścić z jakiejś zapadni... :)
Poważnie, o "take Polske" walczyli entuzjaści, którzy trzydzieści lat temu w czynie społecznym coś tam budowali. Pamiętam Roman Niegosz zachęcał mnie, by się włączyć. Pierwszy raz usłyszałem nazwę " Dwór Czarne" .
Zapytałem Romka: co dalej? Narobimy sie przecież w jakiejś ruderze (trzeba było wciągać jakieś belki) i co z tego będziemy mieć? Nie umiał mi klarownie odpowiedzieć. Był naiwnym entuzjastą. Przynajmniej posłem w nowych czasach został. Ale krótko.
Nie poszedłem i długo nie wiedziałem gdzie ten Dwór. I patrz Pan Panie Jacku, że wyszło na moje...
Jakieś kościelne mendy chcą się na sprzedaży tego Dworu pożywić, robią to w biały dzień, grając na nosie wszystkim i nie ma kto im garba przetrącić. Ale gdy mówiłem Romkowi, że tak będzie... Ech szkoda gadać, chłopak już dwadzieścia lat jak nie żyje.
Niech się Pan trzyma na tej "Placówce" , przynajmniej te mendy nie mają łatwo.
do Pana Jacka @ 78.8.44.*
wysłany: 2012-11-20 07:50
Proszę się trzymać. Jest Pan dla mnie wzorem człowieka, który mimo przeciwności losu walczy o to w co wierzy.
Serdecznie pozdrawiam i śledzę tutaj ten temat od początku.
Tomasz Żukiewicz @ 31.62.95.*
wysłany: 2012-11-20 08:50
Okrutnie rzeczywistość Państwa traktuje, ale macie Państwo również wsparcie od tych, którzy taką "pracę u podstaw" potrafią docenić. Gdy czytam o braku prądu, wody i stosowanych metodach to od razu kojarzę ten fakt z pruskim rugowaniem. Mam nadzieję, że uda się ten konflikt załagodzić w cywilizowany sposób. Życząc siły i wytrwałości serdecznie pozdrawiam
Tomasz Żukiewicz
xyz @ 178.37.209.*
wysłany: 2012-11-20 09:18
Pozwy o zniesławienie to "normalna" metoda działania J. Bogulaka i G. Szczepaniak ! To samo działo sie we Wrocławiu ze zbuntowanymi pracownikami Emmaus Wrocław (proszę poczytać http://www.e-listotwarty.pl/) - skończyło sie potwierdzeniem przed Sądem 90% zarzutów pracowników i pozostawieniem listu na stronach internetowych, choć Bogulak domagał sie sądownie jego usunięcia !I to samo dzieje sie w Jeleniej Górze. Bogulak liczy na zastraszenie i niewiedzę "przeciwnika" - metody poniżej wszelkiej krytyki i jakiejkolwiek kultury - nie tylko ekoloicznej ! Bogulak przy tym mówi o niechęci do publicznego krytykowania adwersarza, jego obrażania, niechęci do publicznego prania brudów i wyciąganiu reki do zgody ! CO ZA HIPOKRYZJA I ZAKŁAMANIE !
Kalikst @ 95.178.83.*
wysłany: 2012-11-21 11:14
W odpowiedzi Rzepiórowi: W zasadzie wszyscy pojawiający się na forum mają krytyczny stosunek do postępowania Bogulaka . A także Rzepiur @ , który dopatruje się związków intruza z Kościołem. Czy faktycznie tak jest, czy to tylko taka insynuacja palikocia ? "Jakieś kościelne mendy chcą się na sprzedaży tego Dworu pożywić" - napisał Rzepiór. A może to nie kościelna menda ale lewacka, palikocia ? Czy to ktoś zbadał ?
Dla niewtajemniczonych - w tym dla Rzepióra wyjaśnię, że człowiek na serio ( a nie tylko werbalnie) traktujący swoją przynależność do Kościoła nie posługuguje się nigdy w życiu kłamstwem , intrygą, podstępem , oszustwem itd.jak to uczynił Bogulak i s-ka. Nie posługuje się też klaliwymi insynuacjami jak Rzepiór. Nie jest też egoistą , który uważa, że dla dobra wspólnego nie warto nic robić bo nie ma z tego pożytku osobistego. Na uznanie zasługuje tu postawa ś.p. Romka Niegosza przytoczona w poście Rzepióra a nie postawa Rzepióra.
Życzę aby afera z Dworem Czarne jak najprędzej znalazła pozytywny finał.
Jacek Jakubiec @ 78.8.58.*
wysłany: 2012-11-21 12:30
Kalikście! Mnie też zaskoczyło to, że Rzepiur (a nie Rzepiór) w swoim sojuszniczym wpisie, ni stąd ni z owąd, przypisuje moim przeciwnikom kościelny szyldzik (???). Nie wiem skąd mu się to wzięło? Może zwiodły go informacje, że działali a może nadal działają w organizacji Emmaus? Ona zarówno w nazwie jak i w celach statutowych może budzić skojarzenia z ewangeliczną miłością bliźniego. Ale choćby z tego, co można przeczytać w liście otwartym, który wyżej poleca "xyz" - widać, że tak Jarek B. jak i Grażyna Sz. nadmiarem takiej zwykłej ludzkiej empatii nie grzeszą. O ich politycznych pogladach czy afiliacjach nie wiem nic i mało mnie to interesuje.
A Rzepiurowi za ciepłe słowo o Romku Niegoszu dziękuję!
Rzepiur @ 83.4.134.*
wysłany: 2012-11-22 02:19
Istotnie, poszedłem na skrót. Użyłem uogólniającego określenia "kościelne mendy" w związku z ich przyklejaniem się do Kościoła. Przerzuciłem, może zbyt pobieżnie, informację zawiedzionych wolontariuszek umieszczoną w ww. linku.
Ale to jest takie charakterystyczne, że wielu ludzi o złodziejskiej, jednocześnie tchórzliwej naturze, przykleja się do mocnych np. do kościołów. Wstępują do partii. Jarosław Kaczyński gdy był w Jeleniej Górze dziesięć lat temu, gdy zakładał PiS, użył określenia, że partia na początku swego istnienia "nabiera ****", czyli takich bezideowych szumowin, wręcz nihilistów. Którzy klepiąc komunały, chcą załatwić jakieś swoje, wąsko egoistycznie rozumiane sprawy. Tacy ludzie nie potrafią funkcjonować w zespole, działać pro publico bono.
Pomyślałem, że Kaczyński nie jest taki głupi jak wygląda. A takie miałem o nim zdanie po PC Centrum, Telegraf itp.
Tak więc, nie jestem wrogiem Kościoła. Przeciwnie, uważam za bardzo pożyteczną instytucję, aczkolwiek z natury naiwną, słabo broniącą się przed wilkami przebranymi w owczą skórę. Nawet w Watykanie jest obecnie jakaś afera ze zbyt kosztowną szopką.
Nie może być tylko marchewka. Z drugiej strony musi być bat na sprzeniewierców, szubrawców, ludzi o niskim morale. Bo gdy może coś pójść źle, to pójdzie. Trzeba się zabezpieczać wcześniej.
Również dziękuję za miłe słowa.
PS. Rzepiur przez "u", bo urzekło mnie "Uważam Rze"
Jacek Jakubiec @ 78.10.102.*
wysłany: 2012-11-22 10:33
O, to już zrobiło się klarowniej Rzepiurze. Co do "Uważam Rze" - czytam regularnie, ale tego tytułu jakoś nie mogę im wybaczyć.
jelinek @ 78.10.135.*
wysłany: 2012-11-22 22:18
Prawo do zamieszkania w zrujnowanym pałacu Pana Jacka Jakubca miało swoje podstawy prawne wynikające z umowy zachowania obiektu przed rozbiórką. Obecnie mamy precedens meldowania tam kolejnych osób. Może zameldować tam wszystkich mieszkańców Jeleniej Góry.
Corte Nero @ 176.114.232.*
wysłany: 2012-11-24 13:10
Przychylam się do opinii XYZ. Metoda zastraszania casusami prawnymi często bywa skuteczna.
Ile razy słyszałem od J. Bogulaka: "W sądzie nie macie szans. Wierz mi - jestem prawnikiem." I rzeczywiście później okazało się, że wiedzy praktycznej mu nie brakuje... Przypomina mi się scena z filmu "Wyjście awaryjne", gdzie pada zdanie mające zareklamować jednego gagatka:
"Oooo, prawnicy mogliby się od niego uczyć!".
I to jest chyba cała prawda o Wziętym Prawniku z "Czarnego"
J.K. @ 193.37.139.*
wysłany: 2012-11-24 20:20
Czy Bogulak jest dobrym prawnikiem polemizowałbym, znam go ze strony nieudacznika sądowego, człowieka, który mówi dużo ale z doświadczeniem jest znacznie gorzej... zwłaszcza "życiowym".
Jacek Jakubiec @ 78.10.102.*
wysłany: 2012-11-19 23:08
Dzisiejszy mój wpis to tekst przesłany dziś do "Nowin Jeleniogórskich"; być może ukaże się tam jutro (wtorek, 20.11.12).
Miło mi PT Gości blogu powiadomić, że po trzech tygodniach funkcjonowania przy świeczkach, od ubiegłego piątku w mieszkaniu kustosza znów jest prąd. Gazu nadal nie mamy...