Kilka słów o mnie

Byłem ministrantem, harcerzem, żeglarzem, modelarzem lotniczym, lekkoatletą, asystentem na Politechnice Wrocławskiej, po Marcu '68 także więźniem komuny.

W 1971 r. życiowe wybory związały mnie z Jelenią Górą. Byłem głównym projektantem jej planu ogólnego. Ówczesna ekologiczna degradacja tych ziem, była impulsem do udziału w obywatelskim ruchu ekologicznym. Odbyłem roczny staż urbanistyczny w Hanowerze, potem studialny pobyt w Meksyku. Od 1977 roku jestem kustoszem Dworu "Czarne". Poza jego uratowaniem od zagłady, mój życiowy dorobek to: rekord Dolnego Śląska juniorów w dysku, kilkanaście nagród i wyróżnień w konkursach urbanistycznych, współorganizowanie Euroregionu Nysa, pierwszej transgranicznej wspólnoty na obszarze byłego bloku wschodniego. Cenię sobie tytuł Człowieka Roku '2006 uzyskany w plebiscycie "Nowin Jeleniogórskich".

Marzy mi się współczesna odmiana pozytywizmu.

Jestem żonaty, mam czwórkę dorosłej dziatwy i sześcioro wnucząt.

Podziel się z innymi

| |

Rzemiosło szansą dla zabytków, zabytki szansą dla rzemiosła

2012-08-21 09:30
W pierwszym tomie zamkowej księgi gości Dworu „Czarne”, wśród licznych wpisów z roku 1998, na jednej ze stron sąsiadują ze sobą dwa szczególnie ważne.
Pierwszy - w języku francuskim. Gość z Brukseli, przedstawiciel Komisji Europejskiej Jean Trestour potwierdzał, że przywracanie do życia tego zabytku, to projekt przewidziany do wsparcia z funduszy unijnych. Z tej deklaracji Unia, choć z poślizgiem, wywiązała się. Zabiegał o to skutecznie Marcin Zawiła, wtedy poseł na Sejm i prezydent polskiej strony Euroregionu Nysa. W latach 1999-2001 remont wsparty został grantami w łącznej wysokości ponad 1,2 mln Euro, z programu Phare CBC. Problemem okazało się wyasygnowanie 25%-towego „udziału własnego” przez polską stronę rządową. Ale trzymając decydentów za słowo, dopchaliśmy się w końcu 2004 r. do celowych rezerw w budżecie MSWiA i dołożenie do tego dzieła ok. 2,4 mln zł, sprawiło, że choć do jego finału jeszcze sporo brakuje – zamek mógł już podjąć swoje normalne funkcjonowanie. Dziś trwa tu bezsensowny zastój, ale to jak tu już pisano – całkiem inna sprawa…
Drugi wpis cenię sobie szczególnie. Oto jego treść: „Dołączam moje gratulacje z powodu tego, co już osiągnięto i życzę, ażeby projekty ziściły się dość prędko, ale mądrze i pięknie. Zamek musi żyć i znaleźć nowy wyraz życia. Symboliczny jest pomysł, aby jeden zabytek przywrócony do życia miał funkcję służącą przywracaniu go innym, licznym i cennym zabytkom Śląska – Andrzej Tomaszewski, 12.09.98”.
Niezorientowanym wyjaśniam: prof. arch. Andrzej Tomaszewski, jeden z najwybitniejszych polskich heroldów sprawy ochrony dziedzictwa przeszłości, autorytet znany i ceniony w Europie, był w tym czasie Generalnym Konserwatorem Zabytków w randze podsekretarza stanu w resorcie kultury, za rządów Jerzego Buzka.
Jaki „symboliczny pomysł” przywołał w tym wpisie?
To wtedy właśnie zaczęliśmy w FKE mówić o idei centrum szkolenia rzemieślników, fachowców do prac przy zabytkach. O tym, że mamy w kraju znakomitych speców tej branży, to wiadomo. Nie tylko w Polsce ale i w wielu krajach, gdzie „polska szkoła konserwatorska” ciągle jeszcze cieszy się zasłużoną estymą. Wybrzydzamy na czasy komuny bo jest za co, ale… dobrze jest pamiętać, że to wtedy konserwacja zabytków była jedną z polskich specjalności eksportowych. Czy coś się zmieniło? Owszem! O ile „produkcja” konserwatorów akademickich dzięki kilku uczelniom (Toruń, Kraków, Warszawa, Wrocław) ma się nieźle, to podstawowych wykonawców na poziomie rzemieślniczym, czyli mistrzów tradycyjnych technik budowlanych i różnych rzadkich fachów, od kiedy padły tzw. PKZ-ty, niestety ubywa. Bazy szkoleniowej nie ma, a bez dobrych rzemieślników cała ta dziedzina, choćby z przyczyn naturalnych, niechybnie znajdzie się w regresie… Nie wystarczą pojedynczy pasjonaci, mający w takim czy innym fachu tradycje rodzinne, systematyczne kształcenie tych kadr jest konieczne! Zwłaszcza w regionie takim jak nasz, gdzie mnogość, różnorodność i zagęszczenie zabytków są największe w skali europejskiej. O tym właśnie rozmawiałem z prof. Tomaszewskim i byliśmy zgodni, że to ważne wyzwanie na nadchodzące lata. Mogłem mu na żywym przykładzie Dworu „Czarne” pokazać, że choć jeszcze bez stosownego „szyldu”, to już od kilkunastu lat działa tu poligon szkoleniowy dla adeptów sztuki konserwatorskiej. I że byłoby świetnie móc tę misję „Czarnego” kontynuować także wtedy, gdy już przestanie to być plac budowy. Otaczające Dwór zrujnowane obiekty po PGR-rze to wymarzone miejsca na warsztaty, pracownie i laboratoria „wszechnicy konserwatorskiej”. Jak uczyć tradycyjnej sztuki budowlanej? Dobre wzory i świetnych partnerów mamy tuż za miedzą: w Goerlitz, Bautzen, czy nieco dalej, w Schloss Trebsen pod Lipskiem… Profesor Tomaszewski dobrze wiedział o czym mowa. Znał świetnie Niemcy, przyjaźnił się z prof. Gotfriedem Kiesowem, prezydentem fundacji Deutsche Stiftung Denkmalschutz. Kilka lat temu podjęli wspólnie inicjatywę utworzenia Polsko-Niemieckiej Fundacji Ochrony Zabytków. Prof. Kiesow, z którym miałem możność wielokrotnie spotkać się, także tu w „Czarnem”, uważał Dwór za jeden z tych zabytków w Polsce, które mogą liczyć na wsparcie ich Fundacji. A dziś? Fundacja ta owszem działa, ale nie wykazuje dynamiki o jakiej marzyli dwaj zacni fundatorzy. Prof. Tomaszewski zmarł niecałe dwa lata temu, prof. Kiesow w roku ubiegłym. We współpracy polskich i niemieckich środowisk konserwatorskich skończyła się pewna epoka…
Ale idea WSZECHNICY DWÓR CZARNE jest nadal aktualna! To jeden z projektów uznawanych za ważny w strategii polsko-czesko-niemieckiego Euroregionu Nysa na lata 2014-20. A lokalnie? Znakomicie wpisuje się w wizje rozwoju Kotliny Jeleniogórskiej prezentowane w nowych „Tezach Karkonoskich” i wdrażane sukcesywnie i z coraz większym powodzeniem przez Fundację Doliny Pałaców i Ogrodów, Związek Gmin Karkonoskich oraz współdziałające na tym polu organizacje III trzeciego sektora. Ten projekt ma sens wieloraki. Zabytkami muszą się zajmować ludzie naprawdę do tego przygotowani i tu wymagania organów konserwatorskich są oczywiste. A równocześnie... Czy cała ta dziedzina nie kryje w sobie możliwości wzmocnienia sektora rzemieślniczego, niszczonego dziś przez procesy globalizacyjne? Czy nie jest to szansa na uruchomienia nowego, atrakcyjnego segmentu na rynku pracy? Może uda się przekonać choć niektórych młodych ludzi, że ten piękny region także ich potrzebuje i że szans dla siebie nie muszą szukać w Anglii, Irlandii czy w Hiszpanii.
Bliżej zainteresowanym projektem „wszechnicy” chętnie przybliżę go w szczegółach.
Co deklaruję jako kustosz Dworu „Czarne”, który ma nadzieję przetrwać okres obecnych zawirowań.

Komentarze

wróżek @ 78.10.101.*

wysłany: 2012-08-21 10:36

Anatomia buntu i reszta rękodzieła ,"ale to już było......"

Jurek Olenderek @ 89.72.218.*

wysłany: 2012-08-21 10:42

No właśnie! (...) i dlatego takie idee powinny być szeroko rozpowszechniane na własnych portalach internetowych, by mogli je poznawać i wspierać wszyscy, którym bliskie są te tematy... Szukając w wyszukiwarkach hasła: "centrum szkolenia rzemieślników, fachowców do prac przy zabytkach"... wielu, dziś nam nieznanych, atrakcyjnych z różnych powodów potencjalnych partnerów idei... będzie mogło przystąpić do współpracy, kiedy pozna nie tylko ideę... ale i znakomity dorobek...
Dlatego warto jak najszybciej Twoją, Jacku ideę upowszechniać i propagować na WŁASNYCH stronach internetowych... To najszybszy sposób dotarcia do szerokich kręgów "bratnich dusz"...:)
Tak trzymajmy!!!
Jurek

??? @ 159.205.54.*

wysłany: 2012-08-21 11:18

Pytanie zasadnicze - kto za to szkolenie zapłaci ? Gdzie zapotrzebowanie na tych fachowców ? Sponsorzy mają rzemieślników w nosie, urząd konserwatorski jak i urzędy pracy nie mają kasy, a Pan gada o tym już 30 lat i NIC ! Jak pisze "wróżek" ...ale to już było ... I NIE WRÓCI WIĘCEJ !!!

??? @ 95.178.84.*

wysłany: 2012-08-21 19:43

???@159.205.54.* To nie ja. Podpisano: ??? Działanie nieświadome???

JJ:
nie rozumiem do kogo to i o co tu chodzi?

jelgór @ 78.10.103.*

wysłany: 2012-08-21 20:45

Rezydował kiedyś we dworze znakomity rzemieślnik kamienia, w zasadzie artysta dłuta, wielce ciekawy i rozsądny człowiek, pan Koper... Dlaczego fundacja nie poznała się, kogo ma zaszczyt gościć i nie potrafiła zagospodarować jego serca i talentu? Może nie byłoby dzisiejszego wpisu pana Jacka, gdyby wykorzystano umiejętności i społeczne zaangażowanie tego pana? Ale rzeczywiście: profesorowie i dyplomaci, to jednak inny świat...

JJ:
Nie uwierzy Jelgór, ale moja znajomość z Mirkiem to już dobrze ponad pół wieku. Wychowaliśmy się we Wrocławiu sąsiadując rodzinnie przez płot... Zatem krótko: fundacja poznała się !!!... Wszystkie fachowe talenty i umiejętności Mirka potwierdzam w całej rozciągłości i mógłbym tu od siebie sporo dobrego napisać. A dlaczego wyszło tak jak wyszło? Ooooo, to temat na poemat! Ostatnie wyjaśnienie: pan Koper nadal rezyduje przy dworze. Pozdrawiam! Mirka też (jeśli zagląda na mój blog)! Jacek J.

Jacek Jakubiec @ 78.10.104.*

wysłany: 2012-08-21 20:51

Do POTRÓJNEGO PYTAJNIKA z g. 11:43. Za takie szkolenia (jedno- czy dwudniowe), a zwłaszcza za zawodowe kursy (różne, np. 600-godzinne) w krajach rozwiniętych płacą ci którym na tym zależy. Raz to są firmy chcące poprawić jakość swoich usług i pozycję wobec konkurencji, kiedy indziej projekty szkoleniowe dofinansowują urzędy pracy, różne agencje rozwoju regionalnego, ale bywa i tak, że płaci sam zainteresowany. Nawet zadłużając się u rodziny. Bo planuje własną przyszłość i wie, jaką wartość będzie miał dla niego certyfikat wystawiony przez znany, renomowany zakład szkoleń zawodowych. Co do zapotrzebowania: powoli ale wyraźnie krzepnie warstwa społeczeństwa, z której pochodzą coraz liczniejsi prywatni właściciele zabytków. Nawet jeśli jakaś część z nich to zwykli kombinatorzy (tanio kupić - podremontować - dobrze sprzedać), to coraz częściej spotyka się wśród nich prawdziwych miłośników architektonicznych "staroci". Takich którzy nie tylko chcą ale też są w stanie zająć się tym swoim zabytkiem jak należy. Jestem pewny, że jest to tendencja trwała, przyszłościowa... Dziś, gdy kraj balansuje na krawędzi kryzysu, może to brzmieć niewiarygodnie, trudno! Ale jeśli - co daj Boże - kraj nasz nie doświadczy jakiego wielkiego "bum!", to jestem pewny, że za kilka, kilkanaście lat przekona się PYTAJNIK POTRÓJNY, że miałem rację...
Na koniec: nie od 30 lat a może od 15. Błąd 100%-towy, brawo! Dlaczego "i NIC"??? Zapraszam do zamku to udowodnię, że COŚ!
I co takiego "już było i nie wróci więcej?". Konkretniej, proszę.

Jacek Jakubiec @ 78.10.104.*

wysłany: 2012-08-21 23:07

PT Gości tego forum uprzejmie informuję, że właśnie skorzystałem z uprawnień gospodarza i usunąłem wpis POTRÓJNEGO PYTAJNIKA. Nie widzę powodu, by tolerować aroganckie bzdury i anonimowe spotwarzanie mnie.
Czekam na rzeczowe wypowiedzi, bo temat zdecydowanie na to zasługuje!

??? @ 159.205.52.*

wysłany: 2012-08-21 23:14

Prawda w oczy kole ?

Grzesiek @ 78.88.144.*

wysłany: 2012-08-21 23:34

Wszystko ok., tylko rozwalił mnie ten Euroregion Nysa. Bicie piany - dalej. I tak bez końca. Może o 10 lat za późno. Mimo wszystko życzę sukcesów. Przed chwilą jechałem ul. Wojska Polskiego. Z prawej i lewej dokładny brak świateł w oknach. Ulica wymarła?. Nie ma mieszkańców, prądu, kasy na prąd?.

anonimus @ 31.61.242.*

wysłany: 2012-08-22 03:07

A was trzy pytajniki dobrze swędzi co ? ha, ha, ha,

??? @ 159.205.119.*

wysłany: 2012-08-22 07:24

Swędzi tego co kasuje niewygodne posty. Zrobimy tak - Pytanie Panie Jakubiec: czy to prawda, że od lat nie płacił Pan za prąd, wodę i gaz, a koszty tych mediów obciążały konto Fundacji ?

??? @ 95.178.84.*

wysłany: 2012-08-22 08:29

Panie Jacku. Byłem potrójnym pytajnikiem "??? @ 95.178.84.*" pod poprzednim artykułem. Tam według mnie, doszło do pierwszej prowokacji. Tu, od początku, ktoś się pode mnie podszywa i robi to konsekwentnie, używając "??? @ 159.205.54.*", "??? @ 159.205.52.*", "??? @ 159.205.119.*", czyli z różnych chyba komputerów. Myślę, że osoba ta działa w jakimś celu. Złym celu. Smutne.Na razie nie będę się tu wypowiadał, żeby nie tworzyć dodatkowego zamieszania. Śmierć trollom!!!

Jacek Jakubiec @ 78.10.100.*

wysłany: 2012-08-22 10:45

No to się wymiana myśli nieźle skomplikowała... Dziękuję ostatniemu z komentatorów, będę zwracał uwagę na ten kod liczbowy przy trzech pytajnikach.
A na pytanie osobnika spod znaku 159.205.119 odpowiadam: przez ileś lat, gdy Fundacja była w biedzie i groziło odcięcie od takiej czy innej sieci, z kieszeni własnej albo z różnych pożyczek dokonywałem opłat za media (także za telefon) w c a ł y m zamku a nie tylko w mieszkaniu. Z tego tytułu Fundacja Kultury Ekologicznej jest dziś mnie i mojej rodzinie winna duże pieniądze.

anonimus @ 91.94.225.*

wysłany: 2012-08-22 11:36

Lipne pytajniki się zagotowały. Wasz czas dobiega końca.........

??? @ 95.178.84.*

wysłany: 2012-08-22 12:52

Jako oryginalny pytajnik "???" pozdrawiam Pana anonimusa i życzę merytorycznych wypowiedzi. A na trolle proszę nie zwracać uwagi!!!

??? @ 159.205.119.*

wysłany: 2012-08-22 13:32

Panie Jakubiec - nie odpowiedział Pan wprost, a pytanie było prościutkie ! Pożyczka dla Fundacji to jedno, a opłaty za 100 m2 MIESZKANIA PRYWATNEGO to drugie ! Potwierdza to, że nie ma Pan ani kompetencji ani wiedzy księgowej by prowadzić Fundację, bo każdy księgowy powinien Panu powiedzieć, że nie można tak prowadzić finansów, jak Pan rozumuje ! To powód, że przez 30 lat Dwór nie został odbudowany i teraz się wszystko sypie ! A sam Pan napisał że wpakowano w Dwór Czarne 1,2 mln Euro z PHARE i 2,4 mln złotych z MSWiA ! To kupa szmalu !!! Skoro Dwór mógł już wg Pana zarabiać to dlaczego nie zarabiał ? Bo Pana projekty są po prostu nierentowne !!!!

PS.
anonimus wydaje sie bardzo dobrze poinformowany w sprawach wrocławskiego odłamu Zarządu. Przypadek ??? I kto tutaj prowokuje ?

anonimus @ 31.62.118.*

wysłany: 2012-08-22 14:14

Jestem nawet lepiej poinformowany niż się niejednej osobie jak i firmie wydaje.

Jacek Jakubiec @ 78.8.41.*

wysłany: 2012-08-22 18:40

Panie 159.205.119, niechże pan przestanie jątrzyć i mącić ludziom w głowach.
Stosowny paragraf w obowiązującej umowie najmu stanowi, że czynsz jest ustalony na kwotę 400 zł i NIE JEST PŁATNY, a to w zamian za moje kustoszowanie. Czy to nie jest jasne?
A media opłacam, jeśli tylko mam podane ile za co się należy. O to solidnie dbał dyrektor biura Fundacji, dopóki był. Dokładnie: dopóki nie został w lutym, pod lipnym pretekstem zwolniony przez, jak pan to określa "wrocławski odłam Zarządu". Teraz mam niezależne liczniki i bezpośrednie umowy z gestorami mediów.
Co do ekonomiki działań FKE: toż pisałem na blogu, że od lat piętą achillesową Fundacji był brak fachowego menedżmentu. Jaka jest różnica między liderem a menedżerem, pewnie pan wie. Tak czy inaczej, rok temu pojawił się w FKE ów wytęskniony menedżment. I czegóż dokonał? Dał popis chałupniczej partaniny, zniechęcił tych którzy mieli ochotę cokolwiek zrobić, a teraz wystawia zamek na sprzedaż. Śliczne !!!...

??? @ 95.178.84.*

wysłany: 2012-08-22 20:06

Panie "??? @ 159.205.119.*" Zawłaszczył Pan mój nick. Dlaczego?

??? @ 95.178.84.*

wysłany: 2012-08-22 20:08

Dlaczego zawłaszczył Pan mój nick? Są różne ładnie i odpowiednie! Np skunks, szuja itp.

chinczyk @ 78.88.140.*

wysłany: 2012-08-22 21:25

Szmierdzielstwem tych wypowiedzi nie jest to że są budowane tylko to że ??? mógł by się podpisać , ale niestety nie ma jaj obrażać potrafi i nić więcej. Pozdrawiam roślinki.

anonimus @ 31.62.200.*

wysłany: 2012-08-22 22:40

To jest stara metoda takich jak Wrocławski Oddział Zarządu w skrócie -WOZ-.
Próbować zbić z pantałyku, dyskusję zamieszać, zamącić, wytrącić przeciwnika z równowagi.
A coraz cieplej zaczyna się robić.

Co do zawłaszczania proponuję wpisywać 95.178.84 i log stanie się prostszy.
Sławetny mistrz komputerów Jaro B. będzie miał zagadkę.

jelgór @ 78.10.108.*

wysłany: 2012-08-22 23:13

No cóż, wzdychanie do teorii rzemiosła nijak ma się do wykorzystania potencjału realnego, konkretnego i wspomnianego rzemieślnika. W każdym razie cieszę się, że pozostają panowie przyjaciółmi.

Grzesiek @ 82.139.17.*

wysłany: 2012-08-23 00:11

http://poland.ashoka.org/pl/jjakubiec
Dobre!!!
Tak się zastanawiam jakim cudem moje dzieci pokończyły w ostatnich latach szkoły podstawowe i średnie w JG,a wielka FKO nigdy ich nie zaprosiła do Dworu Czarne. Chyba FKO powinna dbać o przyszłe pokolenia?.

JJ:
Nie wielka FKO tylko całkiem normalna (do niedawna) FKE (to skrót od "Fundacja Kultury Ekologicznej"). Taż FKE poszczególnych szkół czy klas imiennie nie zapraszała, ale - w okresie owej normalności, której dziś niestety nie ma - bardzo chętnie przyjmowała tu różne szkoły, klasy, a i przedszkola, jeśli tylko byli chętni. Np. jeśli inicjatywę wykazali rodzice czy nauczyciele. Służę obfitą dokumentacją...

95.178.84 @ 95.178.84.*

wysłany: 2012-08-23 08:11

Panu anonimusowi dzięki za podpowiedź! Ciekawe, czy kanalia zniknie.

??? @ 178.37.221.*

wysłany: 2012-08-23 09:50

"...Nie widzę powodu, by tolerować aroganckie bzdury i anonimowe spotwarzanie mnie. Czekam na rzeczowe wypowiedzi, bo temat zdecydowanie na to zasługuje!..." cytuję Pana, Panie Jakubiec specjalnie, bo wycina Pan moje posty niewygodne dla Pana, wcale nie obraźliwe, natomiast toleruje Pan używanie wobec mnie słów typu : śmierdzielstow, skunks, szuja, kanalia itp. To Pańska moralność w całej krasie ! I Pana Olenderka vel anonimusa, też odważnego tylko anonimowo ! Jak widać czerpię wzory od najlepszych !

anonimus @ 31.61.167.*

wysłany: 2012-08-23 10:11

Panie radny z Dziwiszowa nikt tu nie jest anonimowy daj Pan spokój.

95.178.84 @ 95.178.84.*

wysłany: 2012-08-23 13:37

Pan "??? @ 178.37.221.*" niereformowalny??? Nie rozumie Pan, że ukradł mój nick??? Trudno. Tak bywa. Mam nadzieję, ze jeszcze ktoś Pana w życiu podsumuje. Jeśli nie zasługuje Pan na określenia typu: "śmierdzielstwo, skunks, szuja, kanalia itp, to na co Pan zasługuje???

Jacek Jakubiec @ 78.8.58.*

wysłany: 2012-08-23 14:43

Drodzy KOMENTATORZY,
rozróżniam głosy sojuszników i wrogów. Pierwszym dziękuję, drugich potrafię tolerować. Zresztą i oni wnoszą czasem ważne wątki...
Ale wierzcie mi: uruchamiając blog liczyłem na dyskurs merytoryczny, służący Sprawom, o które naprawdę warto mądrze kruszyć kopie. Póki co, mamy tu głównie spore dawki anonimowych przepychanek zupełnie nie na temat i niepotrzebnego jadu.
Więc albo stanę się cenzorem albo przyjdzie mi rozważyc, czy ten blog ma jeszcze sens.
Ukłony - Jacek Jakubiec

95.178.84 @ 95.178.84.*

wysłany: 2012-08-23 20:31

A o co może chodzić twórcom jadu? To jasne! Jak widać, są skuteczni, niestety...

anonimus @ 31.62.86.*

wysłany: 2012-08-23 21:20

Rzemiosło szansą dla zabytków, zabytki szansą dla rzemiosła.

Proszę wrócić do tematu, albo zacznę upominać po nazwiskach.

anonimus @ 37.47.34.*

wysłany: 2012-08-24 10:10

I nastała krępująca cisza.
I tak właśnie wszystkim zależy na ratowaniu zabytku-ów.
I należy zlikwidować ten blog bo nawet "miłośnik" zabytków Jaro B. i jego szczep nic merytorycznego do tego tematu nie wniosą bo oni są tylko od czarowania, w taki właśnie sposób to państwo przez 23 lata zostało zdemontowane. A reszta wpisów o zgrozo to ludzie którzy zostali powołani do pomocy nam obywatelom,ale wstydzą się przedstawić.
Banda Panie BANDA !!!

Jacek Jakubiec @ 78.10.106.*

wysłany: 2012-08-24 10:16

A tu najświeższa wiadomość z frontu jest taka: moi do niedawna partnerzy, dziś określani jako "wrocławski odłam Zarządu FKE" - właśnie wymienili wkładki do zamków wszystkich wejściowych drzwi z dziedzińca. Dwór przestał być dostępny nie tylko dla mnie (od 35 lat kustosza tego zabytku). Turystów przybywa bo sezon urlopowo-kanikularny. O 800-letniej historii i wszelkich walorach tej budowli mogę im więc opowiadać już tylko na dziedzińcu. Ot, pokaz czyjejś małpiej złośliwości... A w umowie darowizny Miasto postawiło m.in. warunek, że Dwór "Czarne" ma być udostępniany społeczeństwu w jak najszerszym wymiarze. I tak było do niedawna.

95.178.84 @ 95.178.84.*

wysłany: 2012-08-24 11:45

Czyli BEZSILNOŚĆ. Moja wobec trolla, delikatnie go nazywając, a Dwór Czarne, jak rozumiem, jest bezbronny wobec zamiarów wrocławskiego odłamu Zarządu FKE. Bezsilność OBYWATELI także, i tylko "ludzie którzy zostali powołani do pomocy nam obywatelom" jak pisze Pan "anonimus @ 37.47.34.*" wygrali. Wygrali?

anonimus @ 31.60.74.*

wysłany: 2012-08-24 12:05

Nie ma czegoś takiego jak BEZSILNOŚĆ OBYWATELI jest tylko CELOWE POLITYCZNE GMATWANIE z LEWA jak i z PRAWA.
Powoli, acz systematycznie zbliża się moment w którym zostaną obnażone niegodziwości wobec ludu jeleniogórskiego, jak również wyjdą na jaw wałki i niegospodarność miejska. Dowiedzą się wszyscy mieszkańcy i nie tylko. Oj będzie się działo.
Kwity już są :-)
D-day już blisko !!!

bu3las @ 83.4.243.*

wysłany: 2012-08-24 23:23

Przeczytałem właśnie w Gazecie Wrocławskiej, że miasto cofa darowiznę. Co ważne: Prezydent dokona wpisu o tym fakcie w księgach wieczystych, by uniemożliwić pokątną sprzedaż.
Wreszcie!

Jest to Sz. Panie Jacku może regres w budowie pańskiego dzieła, ale sam Pan widzi jak łatwo trafić na szumowiny funkcjonujące w naszym życiu społecznym. Wypowiedź J Bogulaka zamieszczona w Gazecie jest ewidentnie pokrętna, widać złe zamiary grupy, którą reprezentuje. Po co nowa fundacja skoro jest FKE z wieloletnią tradycją?

Po sprawie z Amber Gold nasze organy ścigania może będą rychlejsze i surowsze wobec przekręciarzy.

Przy okazji.
Pan o nicku "95.178.84" , ponieważ naruszono pańskie dobra osobiste i podszyto się pod pański nick, a zrobił to prawdopodobnie pan Bogulak, bo tak wynika to z kontekstów wpisów. Ja mam takie wrażenie, mimo że jestem osobą postronną. Jest okazja wystąpić na drogę karną wobec tego pana. Sprawdzi się wtedy z czyjego komputera zrobiono to oszustwo.

Grzesiek @ 82.139.17.*

wysłany: 2012-08-25 08:10

A oczekiwał Pan Jacek, że tłum ludzi przed dziedzińcem będzie manifestował?. Jam nje Panu wróg, ale trzeźwo myślący mieszkaniec tego miasta. Moim zdaniem trwający wiecznie remont (ile lat?. Pewnie ze 25) jest jakimś kuriozum i niestety świadczy o Pańskiej nieudolności. Może było Panu po prostu wygodnie trwać w takowym stanie?.

JJ:
Może Pan mi nie wróg, dobre i to, ale na pewno jest Pan jednym z tych "trzeźwo myślących", których zupełnie nie interesuje prawdziwy sens tego, o co w tym działaniach naprawdę chodzi. Nie tracę nadziei, że jeszcze Pan to zrozumie.
Pyta Pan - ile lat? Remont ratowniczo-zabezpieczający ruszył w ówczesnej ruinie wiosną 1983 r. To 29 lat. Do tego można dodać parę lat zabiegów, by "wyrywanie Dworu śmierci spod spychacza" w ogóle stało się możliwe. A czas był po temu mało sprzyjający. 29 lat to jak na remont takiego budynku - oczywiście o wiele za długo. Każdy kto się w branży konserwatorskiej porusza - nie zaprzeczy, że na roboty, jakie tu jeszcze trzeba wykonać, przy dobrej ich organizacji, nie trzeba więcej jak 2 lata. I właśnie z takim ambitnym zamysłem rok temu ruszał nowy etap w dziejach Dworu i Fundacji Kultury Ekologicznej. A wyszło to, co wyszło. Nieudolność, którą mi Pan uprzejmie wytyka potwierdza się. Tym razem w fatalnym doborze partnerów do ambitnych planów.

anonimus @ 91.94.193.*

wysłany: 2012-08-25 18:58

W tym szaleństwie jest metoda.
Niestety nie w takim systemie społeczno-prawnym, gdzie wszystko po stronie prawa, jak władzy również lokalnej jest rozmyte, na dobrą sprawę nikt za nic nie czuje się odpowiedzialny,sprawy które powinny być załatwiane na poziomie jednego pokoju w urzędzie a nie u Prezydenta Miasta, prawo kuleje nic nie znaczy, a na dodatek jest zbyt drogie dla zwykłego obywatela.
Wszystko dookoła sypie się i wali ale co tam po nas choćby potop !!!


Niestety to co obserwujemy od kilku-nastu lat to jest............(brak słów).

95.178.84 @ 95.178.84.*

wysłany: 2012-08-27 19:51

Dziękuję Panu "bu3las @ 83.4.243.*". Nie mam siły na takie działania. Natomiast "podszywający się" dał publiczne świadectwo o sobie myślę, że nie po raz pierwszy i nie po raz ostatni.

Marcin. @ 83.26.174.*

wysłany: 2012-08-28 10:44

No proszę, widzę wielkie grono szanownych Państwa profesorów, co to wszystko wiedzą najlepiej i zrobić też potrafią niezgorzej. A jednak kończy się na słowach krytyki... czemuż to? Myślę, że Pan Jacek chętnie wysłucha ciekawych planów i projektów, głównie tych biznesowych, bo jak sam wspomniał, brakuje mu właśnie managementu. Czekam więc z utęsknieniem na KONSTRUKTYWNĄ krytykę. Bo pluć w oczy każdy może. Ale cóż, "każden sobie rzepkę skrobie" i każdego interesują problemy innych, do obgadywania, ale żeby coś pomóc - a brońże Panie Boże!
Panie Jacku - obawiam się, że odrobina autorytaryzmu, choć ewidentnie by się tu przydała, stałaby się powodem kolejnych bezsensownych dyskusji. Jednak twierdzę, że powinny się tu toczyć poważne rozmowy, a nie rodem z Jelonki rzucanie mięsem w siebie nawzajem...

95.178.84 @ 95.178.84.*

wysłany: 2012-08-28 15:33

No nie pomogę. Zarabiam 1380 zł. miesięcznie netto. Coś jeszcze Panie Marcinie?

Marcin. @ 83.26.206.*

wysłany: 2012-08-29 09:27

Widzę, że ludzie strasznie pazerni się stali na pieniądze, jeśli dobrowolnie nie chcą wspomóc radą.

Nigdzie nie pisałem o wparciu finansowym.

To Pana sprawa, ile Pan zarabia, gdzie Pan pracuje. Jakby Pan bardziej chciał, to z pewnością zarabiałby Pan więcej, ale w Polsce panuje jakieś mylne przekonanie, że trzeba się ciężko napracować na każdy grosz, żeby utrzymać siebie i rodzinę... Poniekąd zaczynam rozumieć malkontenctwo zabierających tutaj głos...

95.178.84 @ 95.178.84.*

wysłany: 2012-08-29 11:45

Panie Marcinie. Nie rozumiem tego, co Pan napisał. Moje zbójeckie prawo.

bu3las @ 83.10.73.*

wysłany: 2012-08-31 01:11

Szanowny Panie Marcinie.
Pan to pewnie z tych, co to w Amber Gold pomnażają majątek i się dziwują wszystkim tym, którzy po prostu pracują.

Wg Sz. Pana należy zainwestować np. w Amber Gold, pomnożyć kapitał i pokazać wszystkim jak się żyje na poziomie, bo ciężko pracować, to każdy głupi potrafi....

Jak ostatnio donoszą. Do firmy Plichty wpłacono ok. 180 mln zł, a prokuratura znalazła jakieś trzydzieści (...?) . Tak więc ktoś się wzbogacił o 150 mln...
Ileś rozdano na łapówki, darowizno-łapówki, darowizny z przesłaniem, inne wziątki...

Dwór Czarne, wyremontowany za społeczne pieniądze, jest wart wiele milionów. Jest się zatem czym dzielić...

Ale dlaczego nie może służyć mieszkańcom jako choćby dom kultury? Okres postbolszewickiego cwaniactwa się kończy... Żeby coś sprzedać, trzeba to wytworzyć, nie ukraść, czyli wziąć, bo nie pilnują.

95.178.84 @ 95.178.84.*

wysłany: 2012-08-31 10:19

Parafraza: "I tylko mi ciebie brak, ciebie tu, i tylko mi ciebie brak, w tym miejscu!... O czym to? O ekologii rzecz oczywista! Gdzież ona? Odeszła! Za góry, za lasy! A tak na prawdę, to nigdy jej tu nie było. Żal.

Marcin. @ 156.17.18.*

wysłany: 2012-09-03 10:31

Nie widzę potrzeby tłumaczyć tutaj dokładniej, o co mi się rozchodziło, bo widocznie Państwo mnie źle zrozumieli. Jednak blog traktuje o czymś innym, więc wróćmy do tematu.
Pozdrawiam i również nie rozumiem...

Wpisz swoje imię, pseudonim:

Wpisz treść: